Strona Głowna

Pojedynek trzech najlepszych marek


Kilka porad dla bezpiecznej jazdy.

Historia driftu

1. Przygotawanie samochodu do driftu za małe pieniądze.
ZAWIESZENIE: To jeden z najważniejszych elementu naszej maszyny. Zawieszenie musi być sztywne aby auto nie kołysało się, oraz było pewniejsze w prowadzeniu, ale bez przesady, gdyż driftowanie jest wspomagane przez hamowanie, czyli podczas naciskania hamulca następuje odciążenie tylniej osi co ułatwia poślizg. Dobry drift ma miejsce wtedy gdy auto jest pod kontrolną czyli przód nie traci przyczepności a tył tak, więc stosujemy znaczne obniżenie przodu. Stosuje się także camber-plate, czyli płytkę pozwalającą na regulacje nachylenia kolumn przednich. Zwykle ustawia się koła w negatywie. Uwaga jest to też element bezpieczeństwa, gdyż producent nie przewidział takiej jazdy. Takie właśnie ustawienie ma na celu zapobiegniecie zsunięcia się opony z felgi. Jednym słowem montujemy zawias sportowy. Instaluje się też przekładnie kierownicze o zwiększonym zasięgu i dłuższe drążki.

SILNIK: Jeśli chodzi o silnik to sprawa jest dość prosta, im większa moc tym lepiej, bo łatwiej zerwiemy przyczepność tylniej osi. Jednak w polskich warunkach lepiej dysponować dużym momentem obrotowym, bo przecież nie mamy nawet torów, nie możemy pośmigać tak jak zawodnicy w kategorii D1. Dobrze jest zmienić dolot, oraz układ wydechowy. Przyda się też dobre chłodzenie jak wiadomo jedziemy w zakręcie na pełnym gazie silnik grzeje się. Stale włączony wentylator chłodnicy wydłuży żywot naszej jednostki napędowej.

PRZENIESIENIE NAPĘDU: Dobre przeniesienie napędu to podstawa tego sportu. Chodzi o mechanizm różnicowy osi tylnej o zwiększonym tarciu, czyli o popularną szperę. W normalnym moście każde z kół obraca się niezależnie, ułatwia to jazdę zapobiegając poślizgowi, natomiast w moście ze szperą uślizg tylniej osi jest znacznie łatwiejszy bo koła obracają się identycznie. Szpera może być dwudrożna, czyli taka która działa przy przyśpieszaniu i hamowaniu. Na koniec dobieramy ogumienie, auto musi dobrze tracić przyczepność tylnej osi, jeśli dysponujemy słabszą jednostką lepiej nie zakładać szerokich felg bo auto na szerokich felgach nie będzie takie łatwe do uślizgu, więc nie przesadzajcie z rozmiarówką. Jeśli chodzi o przód to też nie ma co przesadzać bo zbyt duże koła z przodu to problem ze skrętem.

WNĘTRZE: Zapewne słyszeliście często jak dużą wagę przywiązują rajdowcy do pozycji za kierownicą, tak samo jest w drifcie. Dobra pozycja za kierownicą jest podstawą, kierowca musi doskonale czuć pojazd, a więc zarówno pozycja fotela czy też kierownicy jest bardzo ważna. Więc dobrze jest wyposażyć nasz pojazd w fotele kubełkowe i oczywiście pasy szelkowe. Bo inaczej podczas pokonywania zakrętu znajdziemy się na fotelu pasażera, albo na szybie. Kolejną ważną rzeczą jest naba dłuższa od standardowej, oraz kierownica sportowa, te modyfikacje sprawiają, że nasza sylwetka jest poprawna. A więc kierownicę trzymamy ugiętymi rękami dość blisko ciała, nogi lekko ugięte w kolanach. Można zamontować duży obrotomierz, żeby obserwować kątem oka obroty, dobrze pozbyć się niepotrzebnego balastu, kanapy. wygłuszeń. W zamian usztywniamy karoserię, żeby nie powyginała się podczas driftu, a więc klatka i obspawanie karoserii. Aha i dobrze wyposażyć się w kask. Nasz driftowóz jest prawie gotowy i teraz to co lubię najbardziej zmiana wyglądu.